
Prawo chroniące przed zwolnieniem pracowników
Prawo chroniące przed zwolnieniem pracowników
Prawo chroniące przed zwolnieniem pracowników będących na urlopie bądź chorobowym może ulec zmianom. Skończy się nadużywanie zwolnień lekarskich – nowy projekt dotyczący wypowiedzeń podczas m.in. urlopów jest w trakcie sprawdzania. Kobiety w ciąży mają podstawę do obaw.
Prawo chroniące przed zwolnieniem pracowników
Dotychczas kobiety, które były zatrudnione, ale zaszły w ciąże bądź poszły na zwolnienie były pod ochroną. Wszystko to ma się zmienić przez nowy projekt. Jeśli pracujesz na zastępstwie, bądź w firmie, która zatrudnia do 10 osób i zaszłaś w ciążę, bądź jesteś w wieku emerytalnym to nie obowiązuję Cię już ochrona. Możesz zostać zwolniona. W firmach większych pracodawca najpierw będzie musiał ostrzec pracownika o zamiarze zwolnienia i wysłuchania go.
Co to dokładnie oznacza?
Jeżeli jesteś na zwolnieniu lekarskim lub na urlopie Twoja ochrona przed utratą pracy przestaje obowiązywać na czas 30-stu dni od chwili poinformowania o zamiarze rozwiązania umowy. Dotyczy to również kobiet w ciąży. Jednak, aby doszło w tym czasie do zwolnienia, pracodawca będzie potrzebować zgody od Państwowej Inspekcji Pracy. Jak było dotychczas, jeśli pracodawca chciał rozwiązać umowę, musiał zachować okres wypowiedzenia zgodny z ustawą.
Teraz, jeśli oczywiście projekt wejdzie w całości niezmieniony to najpierw pracodawca będzie musiał zgłosić swój zamiar wypowiedzenia zaznaczając czy chodzi o umowę na czas określony czy nieokreślony, później powinno dojść do spotkania z pracownikiem i po negocjacjach będzie można mu wręczyć wypowiedzenie.
Zachodzi pytanie, – co to ma na celu?
Otóż jak twierdzą eksperci dzięki temu, że podczas pobytu pracownika na zwolnieniu lekarskim bądź urlopie będzie możliwe zwolnienie pracownika, to zmniejszy to nadużywanie zwolnień lekarskich przez osoby, które chcą uniknąć rozwiązania umowy. Jednak ekspert Koalicji Bezpieczni w Pracy Robert Maliszewski uważa, że nie zlikwiduje to problemu, tylko wręcz przeciwnie skomplikują proces zwolnienia „ niechcianego” pracownika.
Mimo, że projekt został już sprawdzony przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Pracy to nie ujawnili oni wyniku swoich prac, tylko przekazali w ręce pani Elżbiety Rafalskiej – minister rodziny, pracy i polityki społecznej, która oznajmiła, iż zapoznanie się z treścią nowego projekt zajmie jej, co najmniej miesiąc.
Od jakiegoś już czasu mówi się o powyższym projekcie, ponieważ nie chodzi w nim tylko o zwolnienia, ale również o same umowy. Pomysłem jest m.in., aby praca odbywała się tylko na umowie o pracę, co oznacza eliminację umów cywilnoprawnych. Praktycznie w ostatniej chili zmieniono w projekcie możliwość wykonywanie pracy w wymiarze do 32 godzin miesięcznie bez koniecznego zgłaszania tego faktu.