
Pokolenie Z na rynku pracy
Pokolenie Z na rynku pracy – jacy są
Pokolenie Z na rynku pracy – jacy są ci, którzy wychowali się w erze technologii i „dostępu do wszystkiego” Jak to jest, kiedy nie wie się, co to brak internetu, dotacji z Unii Europejskiej, a kiedy już w wieku 4 lat trzymało się swój pierwszy smartfon czy też tablet? Wiedzą to przedstawiciele pokolenia Z.
Pokolenie Z na rynku pracy
W ciągu ostatnich 70 lat mieliśmy do czynienia z różnymi rodzajami pokoleń, które wnosiło coś nowego na polski rynek pracy. Na każde z nich miało wpływ otoczenie, tzw. „Zachód’, ale przede wszystkim postęp technologiczny. Ten sam, który tak mocno wpłynął na Pokolenie Z, zasilające obecnie polską gospodarkę.
Co jakiś czas na rynku pracy pojawia się nowe pokolenie. Każde z nich wnosi ze sobą coś nowego. Obecnie, swoje aspiracje życiowe na rynku pracy realizuje generacja Z. Przez innych wyśmiewana, a przez innych bardzo doceniana. Jak na tle innych wygląda ich funkcjonowanie w polskiej gospodarce?
Dotychczasowe pokolenia na polskim rynku pracy
Z pokoleniami „generacji z literką w nazwie” ma się do czynienia od lat 60. XX wieku. Najpierw byli „baby boomers”, czyli urodzeni między 1946-1964 rokiem. Nazwę zawdzięczają wyżowi demograficznemu, jaki nastąpił po zakończeniu II wojny światowej.
Obecnie są to ci, którzy powoli odchodzą na emeryturę, a tych nadal pracujących można najczęściej spotkać w sektorze publicznym.
Dobrze pasują do nich powiedzenia: „Bez pracy nie ma kołaczy” czy też „Do sukcesu nie ma windy lecz trzeba iść po schodach”. Nie uznają oni półśrodków, a wysoka pozycja zawodowa budowana jest powoli, krok po kroku. To też jest źródłem inspiracji dla młodego pokolenia, a przedstawiciele BB stanowią dla nich autorytet. Obecny współcześnie trend ciągłej zmiany pracy jest dla powojennego pokolenia nie do pomyślenia. Tu najważniejsza była i jest stabilizacja oraz poczucie bezpieczeństwa. Dlatego akceptują zastaną w firmie sytuację, nawet nie najlepszą, i pracują bez narzekania. Jednocześnie, to wynagrodzenie stanowi dla nich najważniejszy bodziec motywujący do pracy. Nawet, jeśli nie satysfakcjonujące. Z racji tego, że sukces utożsamiają ze swoją ciężką pracą, posiadają dużą wiedzę, są pomocni, kiedy ktoś potrzebuje skorzystać z ich kompetencji i doświadczenia, są lojalni, oraz pokorni.
Dziećmi „baby boomersów” jest pokolenie X. Urodzeni między 1960 a 1980 rokiem to tzw. pokolenie PRL. Już bardziej od swych poprzedników stawiają na różnorodność, rozwój osobisty i niezależność. Dlatego też, to nie sama praca, a jej rezultaty są dla nich motywacją. Częściej niż „baby boomersi” zmieniają pracę, ale nadal cenne jest dla nich poczucie bezpieczeństwa, toteż nie robią tego często. Cenią stałą pensję, dodatki do wynagrodzenia i stałe warunki pracy. Są lojalni wobec pracodawcy i można im zaufać.
Są bardzo pracowici, biorą nadgodziny, dorabiają weekendami, przekładają urlop na „następny raz”, a ich postawę ukształtowały trudne czasy komunizmu. Dlatego też charakteryzuje ich dokładność w wykonywaniu obowiązków, sumienność czy terminowość. Mimo, iż znajdą się wyjątki, to nie biorą udziału w wyścigu szczurów. A błędy traktują jak porażki.
Część z nich już będąc nastolatkami wchodziła w erę komputerów i Internetu, a ci starsi zapoznawali się z tym już jako kilkudziesięciolatkowie. To też ukształtowało w nich postawę, iż to kontakty w cztery oczy są bardziej wartościowe, niż te dostępne poprzez komputery czy smartfony.
Ci wychowywani w latach 80. i 90. zyskali miano pokolenia Y, inaczej Millenialsów. Mówi się, że zostali wychowywanie w dobrobycie i nie potrafią doceniać tego, co mają, przez co, można spotkać u nich roszczeniową postawę, a właściwie nastawienie „coś za nic”. Choć bywają bardzo pracowici, to też bardzo wygodni i szukają elastyczności w warunkach pracy. Dorastali w świecie technologii i to świat Internetu jest dla nich bardzo ważny.
Jednak nie jest z nimi tak źle, ponieważ nie tylko pieniądze, ale i doświadczenie jest dla nich istotne. Dlatego też, dość często zmieniają pracę i nie boją się tak bardzo zwolnienia. Motywacją jest sukces i wynagrodzenie, toteż wielu z nich uczestniczy w wyścigu szczurów.
Są też oni dość często krytykowani za małą samodzielność i opóźnianie wchodzenia w dorosłość. A to dlatego, że wyprowadzka z domu od rodziców stanowi dla nich nie lada problem. Nie można im jednak odmówić chęci do pracy i jej różnicowania.
Igreki lubią się bawić i lubią spędzać czas ze znajomymi. Chętnie korzystają z urlopu i przeznaczają go na wycieczki za granicę oraz realizacje własnych pasji. Oczekują też „koleżeńskich”, czy też mniej sformalizowanych relacji z szefem. Choć z drugiej strony pojawiają się problemy komunikacyjne z przedstawicielami starszych pokoleń.
Młodych ludzi, którzy zostali urodzeni po roku 1989 charakteryzuje jedna rzecz – dorastanie w świecie Internetu. Każde następne pokolenie wychowywało się na właśnie na nim. Dlatego też, świat technologii to prawdziwy „konik” dla takich osób. Świetnie wykorzystują go w swoich pracowniczych obowiązkach.
Kim są Ci z pokolenia Z?
Pokolenie Z (urodzeni między 1993 a 2004 rokiem) zastąpiło pokolenie Y, ludzi określanych jako ambitnych, stawiających na rozwój, jednak z lękiem przed usamodzielnieniem się. Natomiast osoby, które obecnie zasilają szeregi firm określane są jako bardziej wymagające, ambitne, pracowite i świadome zmieniających się warunków pracy. Te cechy charakteryzowały także urodzonych na przełomie lat 80. i 90. „Zetka” to połączenie świata wirtualnego z realnym, z naciskiem na ten pierwszy. Pierwszą czynnością jaką robią po obudzeniu się i ostatnią przed zaśnięciem jest sprawdzenie Facebooka, Instagrama czy YouTube’a. Lubią też tam uzewnętrzniać się ze swym życiem publikując często posty dotyczące ich życia, w tym przemyśleń.
Pokolenie Z bywa nazywanym również C, ponieważ wychowane zostało w erze trzech C (z angielskiego): connect (internet), communicate (komunikacja) oraz change (zmienność). Są otwarci na nowe warianty w swojej pracy i nowe rozwiązania. Większość swego czasu spędzają online, toteż nie widzą granicy między światem realnym a wirtualnym. Tym samym, pojawia się i nich problem z koncentracją. Poza tym, wpływa to też na dość powierzchowne analizowanie zastanej sytuacji. Natomiast wspomniana „zmienność” to mała zmora wielu pracodawców, ponieważ pracowników Z trudno jest utrzymać na długo w jednej firmie, a ich CV w ciągu 3 lat wzbogaca się o kilka nowych przedsiębiorstw.
Nie mniej jednak „Zetki” chcą pracować i robią to dobrze. Ważne są dla nich zarówno satysfakcja z pracy, jak i wynagrodzenie. Dążą do sukcesu angażując się w powierzone obowiązki. Z racji tego, że wychowywali się w okresie szybkiego Internetu, ich praca także jest powiązana z technologiami. Wielu z nich specjalizuje się konkretnych, wąskich dziedzinach. I choć praca jest dla nich istotna, to kiedy jej zabraknie, nie panikują, ale szukają nowego zatrudnienia.
Świadomość życia
W ostatnim czasie dużo mówi się o zachowaniu równowagi między życiem zawodowym a osobistym. I tego też oczekują pracownicy obecnej generacji. Dążą więc do tego poprzez wyznaczanie własnej drogi życiowej, w której ścieżka kariery jest dość klarownie określona. Dlatego też podejmują liczne wyzwania, są gotowi poświęcić dużo czasu i pracy na realizację zadań, jednak liczą przy tym, że obowiązki zawodowe będą urozmaicone i ciekawe. Tym samym ich podwładni muszą pracować nad ich motywacją. Bardzo ważnym aspektem ich życia są kontakty ze znajomymi, zarówno te „oko w oko”, jak i w mediach społecznościowych.
Współczesny rynek pracy jest bardzo nastawiony na umiejętności posługiwania się w sieci, a pokolenie Z idealnie czuje się zarówno w mediach społecznościowych jak wśród nowoczesnych technologii. Pomaga im w tym bardzo dobra znajomość języków obcych.
Każde pokolenie to nowe możliwości dla rozwoju gospodarki, ponieważ swymi umiejętnościami wnoszą oni wiele świeżości i nowości. Warto, aby firmy stawiały na takie osoby.